Heraldyk i archiwista Ignacy Kapica jest kojarzony głównie z herbarzem wydanym w 1870 r. w Krakowie. Badaczom dziejów Podlasia i wschodniego Mazowsza znany jest także z bardzo licznej spuścizny archiwalnej, bez której wiedza o tych regionach byłaby o wiele uboższa. Chcemy przypomnieć postać tego bardzo zasłużonego archiwisty, heraldyka i genealoga, który poprzez kopiowanie ocalił dla potomnych wiele źródeł i tradycji.
Ignacy Kapica urodził się w Rzędzianach (dawniej Żędziany) w parafii Tykocin jako syn Dominika i Marianny z Makowskich. Jego chrzest odbył się 15 VIII 1763 r. Najpewniej więc tego samego dnia lub najwyżej kilka dni wcześniej przyszedł na świat. Na chrzcie otrzymał imiona: Ignacy Wawrzyniec Hiacynt. Później używał dwóch pierwszych. Chrzcił go ks. Tomasz Mralewski ze zgromadzenia księży misjonarzy w Tykocinie. Rodzicami chrzestnymi byli: Stanisław Kostka Łazowski i Marianna Makowska.
Praktycznie nic nie wiadomo o młodości Ignacego Kapicy. Nie wiemy, gdzie się uczył, informacja podana przez Zygmunta Glogera, jakoby uczył się w szkołach jezuickich w Łomży, okazała się nieprawdziwa. Możliwe, że miejscem edukacji młodego Kapicy był pobliski Tykocin. Nieprawdziwa jest również informacja, że uczestniczył w konfederacji barskiej. Gloger, wydając herbarz Ignacego Kapicy, błędnie nazwał go Kapicą – Milewskim, co bardzo mocno utrwaliło się w późniejszej literaturze i do dzisiaj jest trudne do wykorzenienia. Drugiego członu „Milewski” używała wprawdzie jedna z gałęzi Kapiców osiadła na Milewie, jednak Ignacy do niej nie należał. Sam Ignacy podpisywał się jako Ignacy Wawrzyniec Tuczyk Kapica.
Skąpe działy rodzinne powodowały, że synowie Dominika Kapicy musieli szukać innych zajęć pozwalających na w miarę przyzwoitą egzystencję. W ślady braci wstąpił również młody Ignacy, który pewnie też nie za bardzo garnął się do pracy na roli, a wolał wczytywać się w stare szpargały i akta. Już jako dwudziestolatek przeprowadził szeroką kwerendę w aktach sądowych brańskich, tykocińskich i suraskich, na podstawie których sporządził wypisy dotyczące swoich przodków po mieczu i po kądzieli. Być może był już wtedy zatrudniony w palestrze brańskiej. Jako sumienny i pilny archiwista zwrócił na siebie uwagę Piotra Potockiego, starosty szczerzeckiego, właściciela dóbr Boćki w ziemi bielskiej. Na samym początku Kapica uporządkował archiwum Potockiego w Boćkach. Potem prowadził na jego zlecenie kwerendy w księgach grodzkich i ziemskich z terenu Podlasia. Odpisywał z nich, sam lub przez swoich pomocników, dokumenty własnościowe i majątkowe dotyczące dóbr Potockiego posiadanych lub dzierżawionych na Podlasiu. Zachowały się szczegółowe rozliczenia i sprawozdania z przeprowadzanych kwerend i wyjazdów, przesyłane Potockim. Intensywny okres kwerend Kapicy dla Potockich w aktach sądowych podlaskich i wschodnio mazowieckich przypadł na lata 1801-1804. Wtedy też chyba Kapica zgromadził największą liczbę odpisów zachowanych do dzisiaj. W Boćkach też najpewniej Kapica mieszkał w tym okresie. Stamtąd wysyłana była między innymi jego korespondencja.
Materialnym efektem pracy Ignacego Kapicy jest obszerny zbiór odpisów, przechowywany początkowo w archiwum Potockich w Boćkach, potem w Rosi w Nowogródzkiem, wreszcie od początku XX w. w Wilanowie. Tam został on wstępnie wydzielony z całości Archiwum Roskiego przez archiwistę Branickich z Wilanowa – Alfreda Piottuch-Kublickiego i uporządkowany w 63 pudłach, tworząc odrębną całość.
Po 1945 r. zespół ten został przejęty przez Archiwum Główne Akt Dawnych w Warszawie, gdzie na nowo go zinwentaryzowano i podzielono na 79 pudeł / tek według proweniencji sądów, z których pochodziły. Zespół ten w AGAD nosi nazwę Kapicjana. W jego skład wchodzi ponad 11 000 odpisów dokumentów o różnej objętości. W sumie cały zespół liczy około 9 metrów bieżących. Po odnalezieniu innych partii odpisów Kapicy zespół zwyczajowo zaczęto określać jako tzw. Kapicjana warszawskie. Na początku lat siedemdziesiątych XX w. został w całości zmikrofilmowany. Mikrofilmy Kapicjan warszawskich przekazano także do Archiwum Państwowego w Białymstoku i Wojewódzkiej Biblioteki Publicznej w Białymstoku (obecnie Książnica Podlaska). Inny komplet mikrofilmów znajdował się w posiadaniu prof. Jerzego Wiśniewskiego z Krakowa, który bardzo obficie korzystał z materiałów Kapicy przy pisaniu swoich prac na temat osadnictwa na wschodnim Mazowszu i Podlasiu.
Praca w sądzie brańskim, zmiana właściciela dóbr Boćki i zapewne inne zajęcia spowodowały, że Kapica na początku XIX w. zaprzestał już współpracy z Potockimi. Kontynuował jednak pracę w archiwach sądowych i kopiowanie dokumentów. Po trzecim rozbiorze Polski północne Podlasie i wschodnie Mazowsze zajęli Prusacy, którzy rychło przystąpili do wprowadzania swoich porządków na tych terenach. Nakazali między innymi zakładanie ksiąg hipotecznych właścicielom ziemskim oraz instytucjom kościelnym. Do ksiąg tych należało zebrać odpowiednie dokumenty. I tutaj pomoc Kapicy okazała się nieodzowna. Wykonywał setki odpisów dokumentów, wydawał je zainteresowanym, pomagał je wyszukiwać. Pruskie księgi hipoteczne dla majątków ziemskich nie zachowały się do naszych czasów. Mamy natomiast przykłady kopii dokumentów sporządzanych dla różnych parafii, np. bogaty zbiór odpisów Kapicy posiadają parafie w Wysokiem Mazowieckiem, Tykocinie, Brańsku, Kleszczelach. Prusacy też jako pierwsi nakazali przeprowadzanie legitymacji szlacheckich zamieszkującej Podlasie szlachcie. Również tu Kapica z racji swojego doświadczenia i zamiłowania do odtwarzania rodowodów i genealogii szlachty okazał się pomocny wielu zainteresowanym. Stąd szczególny nacisk kładł podczas kwerend na wyszukiwanie w księgach sądowych zapisek herbowych, wywodów szlachectwa i innych świadectw pomagających ustalić, jakie były właściwe herby szlachty podlaskiej i mazowieckiej w XV i XVI w.
W chwili obecnej mamy zatem dostępne cztery kolekcje, które zawierają większe partie spuścizny wytworzonej przez Ignacego Kapicę. Dwie z nich są przechowywane poza granicami Polski. Miejsc przechowywania odpisów Kapicy, ale już w mniejszej liczbie, jest niewątpliwie więcej. Z pewnością dalsze poszukiwania pozwolą na ich zidentyfikowanie i udostępnienie badaczom. Już jednak te materiały, które znamy, pozwalają docenić ogrom pracy wykonanej przez Ignacego Kapicę dla zabezpieczenia i ocalenia od zagłady wielu źródeł – bez nich nasza wiedza o szlachcie zamieszkującej tereny Mazowsza i Podlasia byłaby o wiele skromniejsza ze względu na zniszczenia dokonane w ciągu ostatniej wojny. Niewątpliwie niezbędne jest też przeprowadzenie dokładniejszej analizy zawartości spuścizny po Ignacym Kapicy, dzięki czemu stanie się łatwiej dostępna dla korzystających z niej badaczy.
Ignacy Kapica zmarł na początku 1817 r., jak zapisano w metryce: „na gruźlicę” (ex Thussi). W chwili śmierci miał więc niecałe 54 lata. Został pochowany 6 stycznia przez ks. Franciszka Osmólskiego, altarzystę brańskiego, w Brańsku, na dawnym cmentarzu miejskim (obecny cmentarz prawosławny przy ul. Mickiewicza). Koszty pogrzebu pokryło między innymi Bractwo Różańca Św. w Brańsku, do którego Kapica zapewne należał . Ignacy Kapica zmarł w stanie bezżennym i bezpotomnie.
Dzięki jego wytrwałej pracy dysponujemy dziś pokaźnym zbiorem źródeł o pierwszorzędnym charakterze, przydatnych zarówno dla profesjonalnych badaczy, jak i amatorów regionalistów. Jeszcze do niedawna, gdy niedostępne były ocalałe z pożóg wojennych księgi sądowe podlaskie, spuścizna Kapicy była podstawowym źródłem informacji o przedrozbiorowym Podlasiu.
dr.Tomasz Jaszczołt,
Instytut Historii im. Tadeusza Manteuffla, Polska Akademia Nauk